
Dziś rano, 7 kwietnia, spoglądając za okno z niedowierzaniem przecierano oczy. Leżący śnieg na autach, kiedy człowiek pochował już ciepłe rękawiczki do szafy. Niektórzy kierowcy również zapomnieli o zachowaniu ostrożności na drodze kiedy znajduje się na niej lód.
Przed godziną 7 rano doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych - BMW 5 oraz VW Jetta na drodze nr 811 w obrębie miejscowości Hrud. Na szczęście żaden z uczestników nie wymagał pomocy medycznej. Przybyła na miejsce straż pożarna zabezpieczyła obszar, odłączyła klem od akumulatorów w autach i zneutralizowała kwas wyciekający z akumulatora samochodu.
W działaniach udział brały: trzy zastępy JRG Biała Podlaska, jeden zastęp OSP Hrud, jeden zastęp OSP Sidorki.
Kilka minut później, około godz. 7.06 doszło do drugiego zdarzenia drogowego, również na drodze nr 811. Kierowca samochodu osobowego marki Kia najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków. Wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Wewnątrz pojazdu znajdowała się jedna osoba poszkodowana, która była przytomna i kontaktowa. Strażacy, przybyli na miejsce, ewakuowali ją, opatrzyli ranę głowy, udzielili wsparcia psychicznego i zabezpieczyli przed utratą ciepła.
W działaniach udział brały: dwa zastępy JRG Biała Podlaska oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
Kierowcy stracili czujność ? Tam była szklanka i moje pytanie, czy czegoś nie straciły służby odpowiedzialne za stan drogi ? Na miejscu poszkodowanych znalazł bym prawnika i pozwał zarząd dróg za fatalny stan jezdni. Czy służby zrobiły COKOLWIEK ?
nic nie zwalnia od myślenia i czujności.