
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku. Kierowca osobówki był zakleszczony we wraku samochodu. Poniósł śmierć na miejscu.
Do zdarzenia doszło wczoraj (20 lutego) około godziny 11 w miejscowości Lisy (gm. Biała Podlaska). Jak podaje policja, kierujący samochodem osobowym marki VW Passat na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. 64-letni kierowca stracił przytomność. Był uwięziony w rozbitym aucie.
Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie oraz policję. Strażacy wydostali mężczyznę z pojazdu za pomocą narzędzi hydraulicznych. Lekarz będący na miejscu stwierdził jednak zgon.
Służby zabezpieczyły miejsce do czasu przybycia prokuratora.
Do zdarzenia doszło wczoraj (20 lutego) około godziny 11 w miejscowości Lisy (gm. Biała Podlaska). Jak podaje policja, kierujący samochodem osobowym marki VW Passat na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. 64-letni kierowca stracił przytomność. Był uwięziony w rozbitym aucie.
Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie oraz policję. Strażacy wydostali mężczyznę z pojazdu za pomocą narzędzi hydraulicznych. Lekarz będący na miejscu stwierdził jednak zgon.
Służby zabezpieczyły miejsce do czasu przybycia prokuratora.
"Do tragedii doszło na drodze" a gdzie maiło dojść??? na polu?????????????????
na torach(przejeździe kolejowym)
Skąd ten chłopak?
tutejszy
Tyle miejsca dookoła drzewa. Że też musiał trafić i to centralnie w to drzewo. A może to nie był nieszczęśliwy wypadek? Kondolencje dla rodziny.
Zamiast wycinać drzewa w puszczy powinno się wycinać drzewa przy drogach!
Wyłącz tvn włącz myślenie.
Szybciej szybciej prędzej
Jak się nazywał??
Andrzej
Wiadomo co to za mądry następny?
Wiadomo co to za kamikaze?