Na terenie przejścia granicznego kontroli poddano białoruski autokar. Pies służbowy o imieniu Mezzo wskazał zbiornik paliwa. Jego nos się nie mylił. Okazało się, że ukryto tam 1050 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzowych.
Do próby przemytu przyznał się 27-letni kierowca autokaru, mieszkaniec białoruskiego Mińska. Nielegalny towar miał zamiar sprzedać w Polsce. Mężczyzna przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał się karze. Wpłacił aż 30 tysięcy grzywny.
Następnego dnia, w poniedziałek (23 listopada) skontrolowano kolejny autokar wjeżdżający z Białorusi do Polski. Tym razem nieoceniona była pomoc psa Vigo. Dzięki niemu w szafce przy toalecie ujawniono tysiąc paczek nielegalnie przewożonych papierosów. 54-letni kierowca również złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wpłacił na ten cel 25 tysięcy złotych.
Inteligencja z twarzy wręcz poraża 😅😅😅