
W niedzielę (14 lutego) funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Sławatyczach, prowadzili działania wymierzone w przestępczość graniczną, związaną z przemytem wyrobów akcyzowych. - W ich trakcie, mundurowi weszli na teren jednej z posesji znajdującej się na terenie Miedzyrzeca Podlaskiego. Funkcjonariusze posiadali informacje, iż na jej terenie mogą znajdować się znaczne ilości nielegalnych papierosów pochodzących z przemytu. Informacje te potwierdziły się podczas przeszukania budynków mieszkalnych, gospodarczych oraz pojazdu znajdującego się na jej terenie - podkreśla por. Dariusz Siennicki, rzecznik nadbużańskiej straży granicznej.
We wnętrzu znaleziono ponad 51 tys. szt. nielegalnych papierosów o wartości prawie 40 tys. zł. Kontrabanda była wcześniej skupowana od podróżnych, którzy przyjechali przez wschodnią granicę do Polski. Czasowo była składowana na terenie posesji i stąd miała być wywieziona w głąb kraju, gdzie zamierzano ją sprzedać z dużo większym zyskiem.
Właścicielem ujawnionego „trefnego towaru” okazał się być 60 – letni obywatel Polski, który nie dość że „nie zarobi” na swoim nielegalnym procederze, to jeszcze odpowie za przechowywanie nielegalnych towarów akcyzowych, co usankcjonowane jest wysoką karą grzywny.
Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej nie dopuścili do wprowadzenia na krajowy rynek wyrobów akcyzowych o wartości ponad 20 mln zł.
Do przetsiębiorca -pracodawca -aż dziwne że ty nie jesteś po lupą -jakięś czerwone w rodzinie masz buraku
od jakich podróżnych , jak ich nie ma , chyba żę towar leży tam do 10 lat
Jest o efekty weekendowych działań funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, czy jest to?
A co to za różnica? Grunt że dziad stracił fajki i teraz będzie pod lupą Straży Granicznej. Może się wreszcie za robotę weźmie a nie kombinowaniem. Ja przez pandemie straciłem klientów to dobrze ze i dziad stracił he he he he.